Pamiętnik Patricii

Pamiętnik Patricii



20 grudnia, 2012 20:15
Jeju! Ile się działo! Mój chłopak Eddie nie jest już Osirionem! Wszystko przez jakąś Sophia. To niby jest jakiś potomek kronikarza !!! Chciała oddac pokój Bogowi Ra. Ale mój Eddie ją powstrzymał ;* <3 To wszystko wyglądało przerażająco! Mara i K.T zrobiła się jakaś zła! Aaaaaa i też Mara jest w Sibunie <od dzis> Nie wiem  jak to opisac! BAŁAM SIĘ o Eddiego ;*
Eddie świat ocalił i dzięki niemu zakończenie roku szkolnego się odbyło !!! Victor nie jest już panem Domu Anubisa!!!! Muszę się pożegnac z Anubisem, choc może niedługo odwiedzę to miejsce???
                                                                                                        Patricia ;* <3
         

 3 października, 2012 22:30
  Aww... Wreszcie oficjalnie znowu jesteśmy parą! Ja i Eddie oczywiście. Staramy się być bardziej romantyczni i sobie ufać, ale nie zawsze to wychodzi... Ale i tak jest super <3 W sprawach Sibuny dużo się dzieje. Najważniejsze to chyba to, że ojciec Sarah- Robert Frobisher- Smythe ( Frombie Zombie Smythe xD ) zmartwychwstał! Omg! No i jeszcze ten pokój w ścianie i gilotyna spadająca na Eddiego... Ugh, dostała bym zawału.Teraz z innej beczki. Alfie zapomnial o Amber i chodzi z Willow ( pasują do siebie), a Joy podrywa Jeroma! To chyba jakiś durny spisek, ale jest w tym dobra ( co się dzieje na tym świecie...). Znajomy Eddiego, który przyjechał " w odwiedzinach" strasznie mnie podrywa, a Eddie jest bardzo zazdrosny! Nawet mi to pasuje, bo widać, ze mu na mnie zależy *,*

                                                                                                       Patricia




22 września, 2012 22:05
 Sibuna działa pełną parą. K.T. jest całkowicie wtajemniczona... Dobrze sobie radzi. Nie będę tutaj opisywała tajemnych spraw Sibuny. Jeszcze taki Jerome mi się wkradnie do pokoju i co potem? Jego nie zamierzam wtajemniczać! Eddie, K.T. i Fabian spędzili nockę w grobie Frobishera xD Chciałam pomóc, ale nie jestem czarodziejką! Mam nadzieję, że jakoś wytrzymali. Pokój teraz będę miała z Marą ( długa historia ). Między innymi dlatego, że wprowadziła się Willow... Dlaczego nie mogła zostać w tym swoim głupim Domu Izydy?! Wkurza mnie, jest jakaś dziwna... Mniejsza o nią- Jerome strasznie dziwnie się przy niej zachowuje ;-/ Muszę im się przyjrzeć...

                                                                                                      Patricia




11 września, 2012 21:40
 Biedna Joy. Nie umie znaleźć swojego stylu. Podniosłam ja trochę na duchu i w końcu z ciuchów Amber wyszykała coś w czym wygląda jak Joy, a nie Amber. Okazało się, że w kapsule jest ojciec Sarah! OMG!!! Alfie już chodzi cały wystraszony ( boi się zombie), chyba pójdę w jego ślady i też się przyszykuję xD Nowa Sibuna działa pełną parą. Eddiemu nieźle idzie bycie Niną... K.T. zdradziła nam wszystkie swoje sekrety ( Wybraliśmy się do prawdziwej Harriet Denby do psychiatryka- długa historia ). Okazało się, że K.T. jest prawnuczką Roberta F-S !!! Ja nie mogę... Czy w tym domu nie może być normalnego roku?
                                                                                                      Patricia





9 września, 2012 20:03
 Wiedziałam, że Amber jest spoko! Wiedziałam... Najpierw sms ze spotkaniem w szkole ( dlaczego wysłała go Eddiemu i K.T.?! ) i potem Amber się wydarła ( zaczęliśmy się kłócić z Eddiem) i wszystko opowiedziała. Okazało się, że była zamknięta w pokoju Denby z jakimś zaklętym facetem w kapsule... Victor, Denby i Sweet mają plan- obudzić go. Tylko nie to... Przydała by się Nina. Kartka Victora z symbolami to słowa do złamania klątwy! Ambs zaproponowała " odnowienie" Sibuny... Ale to nie odnowienie tylko dodanie nowych członków ;-( I to Eddie został liderem... A Amber wyjeżdża do szkoły mody, będzie mi jej brakować... K.T. wymyśliła godzinę przemiany ( Amber zostawiła zawartość szafy) xD Za to Eddie wymyślił nocną wyprawę do pani Denby. Alfiego zaatakował zając xD No co? Musiałam coś wymyślić :-)
                                                                                                       Patricia





8 września, 2012 18:23
  Amber nas zdradziła?! Nie wierzę w to! No tak, oddała paczkę Victorowi, ale musiała mieć jakiś powód... Może jej groził? Lub przekonał? Kto to wie... Kurczę, oby jej się nic nie stało. Częste przebywanie z tą grupką ludzi źle na nią wpłynie... Ciekawe co wymyśliła jako wymówkę kiedy Denby ją znalazła w pomieszczeniu z Rufusem... Fabian i Joy wygrali laptopa. Niby nieistotne przy takich wydażeniach, ale trochę im zazdroszczę- wiadomo...
                                                                                                         Patricia




7 września, 2012 19:33
 Znowu szkoła... I to do tego bez Niny. Zamiast Niej przyjechała jakaś ciemna K.T... Ciemna w każdym tego słowa znaczeniu. Cały czas nawija do Eddiego!!! ( Tak, zerwałam z Nim, ale to nie znaczy, że może się do niego dobierać! ) Kolejne zagadki: Victor dostał dziwną paczkę z bransoletką i kartką z zaszyfrowaną wiadomością ( Dasz radę Fabian! ) , nowa nauczycielka kryje sekrety w domu ( biedna uwięziona Amber) i to do tego K.T. do wszystkiego się miesza! Ugh! Mam z nią robić projekt?! Zabije Fabiana za to, że mnie o to prosił ;-( Postaram się częściej otwierać pamiętnik... Obiecuję xD

                                                                                                            Patricia





6 listopada, 2011 20:40
 Misja uratować Jeroma. Wszystko szło dobrze. Rufus w końcu odjechał, a ja i Alfie poszliśmy do stodoły ( miał tam być Jerome) ale Jeroma tam nie było. Kto był? Eddie! W co on się miesza???!!! Śledził nas i Rufus go złapał, ale już jest prawie dobrze ( z Eddiem). Rufus porwał Jeroma... Zabrał go autem. Potem zawiózł do biblioteki po maskę Anubisa! Ale w masce brakowało kamienia. Tego co Jerome cały czas szukał! Zdążył dać go Eddiemu, który słyszał różne szepty i pobiegł na ratunek Ninie. Eddie jest Osirionem! Nina założyła maskę i Senkhara do niej weszła! Do środka Niny!  Wystrzeliła jakąś kule w Joy którą wycelowała w Fabiana. Joy prawie umarła. Rufusa wciągnęło razem z Senkharą pod ziemię. Joy żyje tylko dzięki łzy złota, którą Victor jej oddał. Eddie jest bardzo odważny. Zaimponował mi ;-) Na imprezie biblioteki tańczyłam i super się bawiłam z Eddiem.  Nie tylko ja się dobrze bawiłam... Fabian i Nina się całowali tak samo jak Jerome i Mara. Happy endy się zdarzają ;-)
                                                                                                             Patricia



5 listopada, 2011 22:50
 Ja i Amber też wpadłyśmy przy kolejnej próbie grania. Przez Fabiana, bo to on zadecydował zamiast Joy, która prowadziła grę. Ale udało im się nas uratować. Nina i Joy już się chyba pogodziły. Całe szczęście, bo miałam dość bycia po obu stronach. Acha, Eddie. Zaczyna coś podejrzewać w sprawach Sibuny. Fabian mówił, że jemu i Eddiemu śnił się taki sam sen z Senkharą! Tylko nie to! I jeszcze Jerome! Rufus go porwał! Niech ten Zeno się w końcu odczepi!
                                                                                                             Patricia



3 listopad, 2011 23:35
Tajny plan- udawać, że jesteśmy pod wpływem szkatułki i wykonywać rozkazy Victora i Very. Zaczęliśmy grę, wszystko szło dobrze, ale Victor postawił Alfiego na "niebezpiecznym polu". Alfie wpadł pod ziemię i jest teraz z Niną. Już teraz nie ma w domu Anubisa 2 uczniów! Właściwie to trzech... Jeroma wczoraj wieczorem zabrał jakiś wujek... Ale żeby wieczorem? Dziwne... Czy choć raz nie może być normalnie???
                                                                                                              Patricia



1 listopad, 2011  21:39
 Znamy zasady do gry:-) Zagraliśmy i .... Nina ucierpiała! Wpadła do jakiejś przepaści!!! Nienawidzę tuńczyka!!! Fuj! Acha, Alfie też prawie wpadł, ale moje mięśnie go wyciągnęły ;-) Trudy odzyskała pamięć. Właśnie "odzyskała". Vera załatwiła jakiegoś gościa, który dał Trudy jakąś szkatułkę ;-/ Dziwne... Teraz chce to dać nam?! Nigdy! Biedna Nina. Musi siedzieć tam gdzie siedzi.... Amber i Fabian dali jej coś do picia i jedzenia przez gabinet Sweeta w którym jest otwór do tego miejsca, w którym Nina siedzi...
                                                                                                              Patricia
                                                                                                                   


31 październik, 2011  20:45
 Tajny plan- umówić się na randkę w ciemno z Eddiem, zabrać go do tuneli i wykorzystać do trzymania jednego z reflektorów. Było super tylko, że on myślał, że byliśmy tam sami a była tam większa połowa domu Anubisa ;-) Udało się, przejście się otworzyło, ale Eddie chciał zdjąć opaskę z oczu to go popchnęłam i wpadł do nowego tunelu... Nagle zapaliły się oczy figurek i ...Rzuciłam się na niego! Ale przynajmniej nie stracił głowy ;-) Potem go wyprowadziłam z tuneli, dałam całusa i prawdziwą randkę ;-)
 Wreszcie koniec tunelów! Maska Anubisa! Znaleziona- TYLKO musimy zagrać w grę "Senet" i ją wygrać
                                                                                                              Patricia




30 październik, 2011 23:00
 Trudy uratowana. Senkhara chce coś zrobić Victorowi... I dobrze! Domek dla lalek jest popsuty... A Vera zamrożona! Victor oddał nam reflektory, a to wszystko dla Very. Niestety przy zadaniu w tunelu coś się nie udało i ręce się zapadły. Było zaćmienie... Spóźniliśmy się. Z babcią Niny jest źle... Bardzo źle.... CO SIĘ DZIEJE???!!!
                                                                                                              Patricia



28 październik, 2011 22:20
 Mamy plan żeby uratować Trudy. Damy ( właściwie Jasper da) Rufusowi maskę anubisa ( podróbkę), ja zostanę w szkole, będę ich kryła, a reszta pójdzie do stodoły uratować Trudy. Proste nie? Niestety Alfiego i Ninę przyłapał Sweet i musieli iść na lekcję. Wysłałam im karteczkę z pytaniem " Czemu nie jesteście w stodole?", ale głupi Alfie nie umiał odczytać i Sweet to przeczytał i kazał Ninie i Alfiemu zostać po lekcjach! W domu Anubisa nie było Very. Ale za to była Senkhara i nie pozwoliła nam wyjść. Alfiemu udało się uciec. Niestety nam nie.
                                                                                                               Patricia




26 październik, 2011 20:50
 Pogodziłam się z EddiemFabian przekonał Joy, żeby zapomniała o całej sprawie z duchami i wiemy, że to Jerome porwał domek dla lalek, ALE są też złe wieści... Rufus Zeno powraca. PorwałTrudy, szantażuje Jaspera, Vera jest jego wspólniczką i ma nasz domek! Próbowaliśmy powiedzieć o tym Vicrorowi, ale za bardzo zakochał się w Verze. TRAGEDIA! Mamy z Victorem równe szanse. My mamy trzy reflektory, on też ( niestety).
                                                                                                                Patricia



25 październik, 2011 20:45
 Mam dość! Nie wytrzymam tego! Od kilku dni Eddie i Mara są nierozłączni! Ten głupi reportaż o duchy ich coraz bardziej do siebie zbliża! Ale przynajmniej on nie ujrzy światła dziennego. Alfie +Amber = wirus w laptopie Eddiego + usunięte zdjęcie "Amber- ducha" i reportażu ;-) To się może udać.
                                                                                                               Patricia



23 październik, 2011 21:23
 Eddie mi wszystko wytłumaczył. Było by idealnie gdybym..... nie usiadła na guziku włanczającym mikrofon w szkole i gdyby cała szkoła nie usłyszała jak mówiliśmy o nim i jego ojcu- Sweetcie!!! Tragedia. Tak mi przykro... Nie chciałam. Wszyscy w szkole przezywali go " Junior" ;-( Chciałam zrobić z nim artykuł na stronę szkoły, ale on nie chciał... Jest na mnie zły ;-( Na nagraniu zauważyłSenkharę! Pokazał to Marze i teraz poszukują duchów! Zgasili światło i byli tak blisko siebie że nie wytrzymałam i krzyknęłam " Zapalcie te światło". Podziałało, ale myślą, że to krzyknął duch!OMG
                                                                                                                 Patricia




22 październik, 2011 20:00
 Przedstawiłam Piper wszystkim na śniadaniu. Ale Jerome miał minę!Potrzebujemy amuletu Victora, natychmiast!Kto by pomyślał Piper jest o mnie zazdrosna! Ha! Ale już wyjeżdża... W sunie szkoda...Alfie się w niej zakochał! Chyba z wzajemnością.Dostałam od niej naszyjnik. Pogodziłyśmy się.A zaraz potem Eddie myślał, że jestem Piper i powiedział, że glupio się czuje , że Patricia nie wie o naszym pocałunku!!! Jak mogli!
                                                                                                                  Patricia




21 październik, 2011 22:00
 Na kolacji było fantastycznie... do puki to Piper siedziała z Eddiem Sweetem. Niestety zauważyli mnie i to ja musiałam z nimi siedzieć... Gdyby nie Joy Eddie z ojcem zauważyli by siostre jak wraca z toalety...Potem się zamieniłyśmy i ... Eddie i Piper prawie się pocałowali!!! Wkroczyłam do akcji.Eddie się śmiał widząc " dwie Patricie" ale Sweet nie bardzo...
                                                                                                                 Patricia


20 październik, 2011 19:50
 Kolacja z Eddiem Sweetem??? Nie ma mowy! Ale przecież mam bliźniaczkę, która ukrywa się w Domu Anubisa ;-) Ona pójdzie za mnie na randkę i po sprawie;-) Oo Joy dowiedziała się, że ojcemEddiego jest Sweet... Trudno ona nikomu nie powie. Mam nadzieje, że Piper nie daje się przyłapywać... Alfie ostatnio dziwnie się do mnie uśmiecha... :-/ A Fabian mnie unika... Podejrzane...
                                                                                                                  Patricia
                                                                                             


19 październik, 2011 20:00
Wreszcie! Wykonaliśmy zadanie w tunelu i rezultat był taki: odzyskałam głos, Amber jest młodsza, Alfie jest starszy, a Fabian pamięta !!! Super. Moja misja specjalna- oddać dzwon do biblioteki ( był on potrzebny do wykonania zadaznia) Niestety najpierw musiałam iść się przebrać bo mały Alfie zwymiotował mi na koszule;-b Jak przyszłam do szkoły to nie wiedzieć czemu wszyscy z Sibuny byli szczęśliwi i mi gratulowali... Dziwne! Razem poszliśmy do biblioteki i podstępem oddaliśmy dzwon. Jeszcze jedno - Piper do mnie przyjechała ( bliżniaczka)!!! Uciekła ze swojej szkoły muzycznej. Teraz u mnie zostanie w tajemnicy ( wie o tym tylko Amber, Joy i Mara). Nikt nie będzie mógł zobaczyć nas razem... Zacytuje Joy : "Może być zabawnie".
                                                                                                                    Patricia




18 październik, 2011 21:30
Udało się! Mara mnie uwolniła i pobiegłam od razu do Eddiego przeprosić go. Na początku był zły i powiedział, że to koniec, ale za drugim podejściem umówiliśmy się na randkę ( W domu Anubisa). Na randce było super, ale pod koniec padły mi wszystkie sprzęty, na których mogłam pisać! A w telefonie Eddiego pokazała mi się Senkhara. To było dziwne. Eddie chciał mnie pocałować, ale właśnie w tym momencie Viktor musiał upuścić szpilkę ;-( Trudno, i tak było fajnie. Kiedy znowu będę mówić???!!!
                                                                                                                    Patricia 



17 październik, 2011 21:00
No nie! Ja to mam pecha. Umówiłam się na randkę z Eddiem, ale on myśli, że go wystawiłam!!! Nie przyszłam, bo zaciął się zamek w łazience... A tak się cieszyłam na moją pierwszą randkę... To jakaś klątwa!!! Mam nadzieję, że Eddie mi wybaczy. Naprawdę mi na nim zależy. Powoli zaczęłam się przyzwyczajać do braku głosu.        
                                                                                                                     Patricia



 16 październik, 2011 15:30
 Przez tą głupią Senkharę straciłam głos! Inni też ucierpieli, ale w inny sposób... Eddie myślał, że go ignoruję! Tak ładnie przepraszał za to że mi nie zaufał ;-) Nie wytrzymałam i go pocałowałam! Było warto ;-* Joy nam przeszkodziła, ale przynajmniej wytłumaczyła Eddiemu dlaczego nie mówię.
                                                                                                                       Patricia


 15 październik, 2011 20:00
Ojcem Eddiego jest Sweet!!! To by wyjaśniało dlaczego nie dał mu kary...
                                                                                                                       Patricia


14 październik, 2011 19:50
 Biedna Mara! Przez Eddiego ma przechlapane. Namówił ją żeby opublikowała reportaż o Verze. Wydaje mi się, że trochę tam pozmyślała, ale i tak jestem po jej stronie. Dyrektor o mało co ją wyrzucił, ale jakimś cudem zmienił zdanie. Całe szczęście!
                                                                                                                       Patricia


12 październik, 2011 16:48
  Ja nie mogę! Ale z Eddiego pupilek dyrektora!!! Na lekcji zrobiłam mu kawał, Eddie też. Dyro mi wstawił kare ( przepisać pierwiastki) a Eddiemu nic, bo to niby ja go namawiam ;-( Nie fair!
                                                                                                                        Patricia



9 październik, 2011 19:50
 Przed wczoraj grałam z Eddiem w football, nie zauważyłam i zgubiłam medalion! Wzięłam zapasowy z domku dla lalek (bez amuletu nie da się wejść do tunelu) Ale z tym z domku było coś nie tak i straciłam wzrok na 24 godziny... tragedia! Eddie to wykorzystał i PRAWIE mnie pocałował... Szkoda, że prawie...
                                                                                                                         Patricia



6 październik, 2011 19:00
 Dzisiejsza kara-  roznieść nawóz do kwiatków ;-( Fajnie było. Eddie wepchnął mnie do kupy nazozu do kostek, a ja wrzuciłam go całego ;-) Haha będzie śmierdział.
                                                                                                                       Patricia



5 październik, 2011 16:50
 Wczoraj całą noc męczyliśmy Victora ;-) Sprawy SIBUNY. Dostałam karę razem z Eddiem za kawał, który mu wycięłam w nocy;-) Haha było warto. A kara- mieliśmy wyczyścić wszystkie brudne buciury patyczkami do uszu xD
                                                                                                                       Patricia

1 październik, 2011 17:40
 Eddie się pokapował... Częstował czekoladkami wszystkich, nawet nauczycieli... Na szczęście na mnie nie kapnął i nie mam kary. Za to on ma ;-) Właściwie to on ma kare, siedzieć na spotkaniu strony internetowej szkoły, a ja tam przyszłam dobrowolnie przez Joy, która mnie tam zapisała... Zabije ją! Aha, wreszcie mam tatuaż ;-) Trochę obciachowy, ale Nina, Fabian, Amber i Alfie (SIBUNA) też takie mają.
                                                                                                                      Patricia


30 wrzesień, 2011, 17:50
Reaktywacja SIBUNY. Wreszcie! Nowe przygody już czekają... A dla Eddiego w ramach przeprosin kupiłam francuską bombonierkę. Tak naprawdę to larwy chrząszczy w czekoladzie. Będzie miał za swoje.
Wracając do SIBUNY, zeszliśmy do jakiś podziemnych tuneli i mieliśmy przejść przez belkę nad przepaścią. Wszyscy się bali więc poszłam pierwsza i o mało co ostrza nie ucięły by mi głowy ;-)
                                                                                                                     Patricia


28 wrzesień, 2011, 17:00
 Ale z niego leszcz. To prawdziwy Amerykanin. Mam go dość! Ten cały taniec to nie było żadne uczucie tylko głupi zakład Eddiego z Alfiem i Jeromem ;-( Nie wytrzymałam i jak się o tym dowiedziałam to wylałam na niego mleko ;-) Ale było. Zasłużył. Nina skomentowała to tak: "Taka właśnie jest Patricia"
Trochę się z Nią zgadzam...                                                                             Patricia



27 wrzesień, 2011, 22:00
 Dzisiaj w szkole był bal. Tyle się działo! Tak w dużym skrócie to tańczyłam z Eddiem, to on mnie zaprosił!!! Tańczyliśmy przy muzyce kapeli heavy-metalowej grającej muzykę klasyczną ;-) Ale czadowo!!!
                                                                                                                Patricia


24 wrzesień, 2011, 16:50,
 Ja nie mogę! Eddie mnie podrywa, normalnie do mnie zarywa!  Może jednak dam mu szansę...
                                                                                                                  Patricia


20 wrzesień, 2011, 16:32,
 Nie do wiary!!! W Domu Anubisa pojawił się nowy chłopak. Jest straszny!!! Okropnie mnie wkurza. Ale w sumie to nawet fajny. Przyjechał z Ameryki i nazywa się Eddie. Eddie Miller. Chyba podoba mu się Nina, bo cały czas przy śniadaniu ją podrywał. Nie dam po sobie poznać, że mi się podoba skoro on i tak woli Ninę! Musze się mu lepiej przyjrzeć.
                                                                                                             Patricia

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz